Nasze wycieczki » Czerwone Wierchy
Czerwone Wierchy
Ciemniak - 2096npm.
Krzesanica - 2122npm.
Małołączniak - 2096npm.
Kolejna nasza wyprawa w Tatry. Tym razem wybór padł na Czerwone Wierchy.
Miał być zachód słońca na szczycie, ale pogoda nie pozwoliła na podziwianie widoków podczas zachodu.
Auto zostawiliśmy na parkingu w Kirach i o godz. 10-tej ruszyliśmy zielonym szlakiem w dolinie Kościeliskiej.
Po kilku minutach skręciliśmy na czerwony szlak prowadzący przez szczyt Ciemniaka i Krzesanicy, aż na Małołączniak.
Niestety chmury przykryły wszystko i nie udało Nam się zobaczyć zachodu słońca.
Ze szczytu skierowaliśmy się w drogę powrotną szlakiem niebieskim do Przysłopu Miętusiego i dalej czarnym w kierunku doliny Kościeliskiej i Kir.
Z racji późnej pory od Kobylarzowego Rzlebu szliśmy już w całkowitych ciemnościach z oświetleniem typu "czołówka " :)
Cała trasa ( ok. 16km ) jest bardzo widokowa, szczególnie o tej porze roku. Zachwyca pięknymi kolorami jesieni.
Przejście całości zajęło nam 10h. mimo chmur na szczycie, łańcuchów i ciemności.
Szlak nie jest zbyt wymagający technicznie nawet dla dzieci ( szliśmy z 9-latkami ).
Proszę jednak pamiętać, że bez kondycji może być ciężko. Suma podejść i zejść wynosi ok. 1400m.
Małe trudności mogą być przy łańcuchach ( bezpieczniej niż na Giewont ), ale warto przejść tą trasę.
Zdjęcia z wyprawy są super pamiątką ze wspaniałej wycieczki z grupą przyjaciół.